Las Trzebiesławicki to jedno z tych miejsc, które dopiero w bezpośrednim starciu udowadniają Ci, że nie należy traktować ich pobłażliwie. Wybierałam się tutaj ROK. Jasne, byłam wcześniej na spacerach, więc z grubsza byłam świadoma tutejszych podbiegów, czy ogólnej charakterystyki terenu. Dziś w planie miałam ok. 2 h marszobiegu, więc pętla około 16 km + dobieg do jej początku z parkingu wydawały się kuszącą opcją.
GPX z pętlą miałam od Szymona, który przemierza ją na rowerze. Ponieważ teoretycznie trasa została wyznaczona jako pętla MTB XC. Tutaj od razu zaznaczam, że w większości trasa wytyczona została naturalnymi ścieżkami, poza sekcją rock garden, przygotowaną z myślą o kolarzach, więc biegając, nie niszczymy kolarskiej infrastruktury. A jak z ruchliwością? Myślę, że ścieżki w większości miejsc są na tyle szerokie, że bez problemu wszyscy się zmieścimy (zalecam bieganie bez słuchawek, żeby usłyszeć rower z daleka). Track do nawigacji nie jest obowiązkowy, bo cała ścieżka jest dość dokładnie wytyczona strzałkami i odblaskami. Zresztą mój gpx też miejscami odbiegał od rzeczywistości po ostatnich modyfikacjach trasy.


Pod górę i w dół i znów pod górę… czyli trasy biegowe po Wzgórzach Trzebiesławickich
Z jakim terenem mamy do czynienia? Biegamy głównie po lesie, w kilku momentach ścieżka prowadzi polną drogą (wspaniały zbieg w słońcu wśród tarniny) i na pograniczu lasu i pól. Zaliczamy większość Wzgórz Trzebiesławickich: Górę Bocianek, Bukową Górę i Trzebiesławską Górę. Podbiegi na nie mogą zapalić nogi, oj mogą… Zaskoczeniem jest też nawierzchnia obfitująca w korzenie, kamienie (uwaga ślisko) i błotko. Teraz mamy element zaskoczenia, bo wszystko jest ukryte pod warstwą liści, więc uwaga na kostki!
Bieganie w Lesie Trzebiesławiskim jest mocno interwałowe. Pętla składa się z sekcji prowadzonych leśnymi ścieżkami, wąwozikami, zbiegami i podbiegami. Czasem miałam wrażenie, że kręcę się po wzgórzu, zdobywając wysokość, żeby za chwilę ją wytracić. Na szczęście pomiędzy zapętlonymi sekcjami trasa prowadzi szerokimi leśnymi drogami, na których można odetchnąć 😉 Zdecydowanie trasa ta może zmęczyć, a niektóre podejścia wydają się nie kończyć!

Co warto zobaczyć w Lesie Trzebiesławickim?
Co ciekawego na trasie? Na podbiegu na Bocianka (mniej więcej w połowie) po prawej stronie rośnie piękny pomnik przyrody Buk Ojciec. To najpiękniejsze i najdostojniejsze drzewo, jakie widziałam! W tym lesie nie tylko przyroda zasługuje na uwagę. Tutaj aż roi się od śladów naszych przodków. Biegnąc z pewnością dostrzeżecie liczne wykopane doły w ziemi – to warpie, czyli pozostałości po działalności górniczej sprzed wieków. Ale totalnym sztosem są megality na Bukowej Górze, takie polskie Stonehenge, tylko ciekawsze 😉 Żeby je zobaczyć, musicie zboczyć z wyznaczonej pętli i udać się na szczyt Bukowej Góry. Zobaczycie tam ogromną ilość starożytnych kurhanów, prehistoryczny kalendarz, i kto wie co jeszcze (prace archeologiczne wciąż trwają, polecam wywiady z dr hab. Dariuszem Rozmusem).
Z pewnością tu wrócę dokopać niektórym podbiegom i odwiedzić jeden z fragmentów trasy, który skróciłam, bo podobno jest piękny!

